Dzieci z ograniczeniami w poruszaniu się bardzo często uczęszczają do placówek ogólnodostępnych lub integracyjnych.
Ze względu na swoją niepełnosprawność niektóre z nich potrzebują stałego, indywidualnego wsparcia osoby dorosłej w czynnościach samoobsługowych, higienicznych, przemieszczaniu się po szkole. Pytanie: kto ma takiej pomocy udzielić? Rodzic czy szkoła?
Na pewno nie można zobowiązywać rodzica do asystowania dziecku w szkole. Art. 39.1, ustęp 5a ustawy o systemie oświaty stanowi, że zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom wykonuje dyrektor. Jeżeli więc dziecko potrzebuje pomocy i istnieje prawdopodobieństwo, że bez wsparcia osoby dorosłej stanie mu się krzywda, to właśnie do obowiązków dyrektora należy zorganizowanie bezpiecznych warunków w szkole czy przedszkolu.
Bardzo często rodzice oczekują, że stałego wsparcia będą udzielać nauczyciele. Niestety nauczyciel, mający pod nadzorem ponad 20 uczniów, nie jest w stanie otoczyć właściwą opieką dziecka z niepełnosprawnością ruchową.
W takich sytuacjach najkorzystniejsze wydaje się, aby dziecko mogło liczyć na wsparcie jednej z osób zatrudnionych w szkole jako pomoc nauczyciela na stanowisku niepedagogicznym.
Takie wsparcie może być udzielane zarówno przez osobę specjalnie zatrudnioną w tym celu, jak i w ramach obowiązków osób już pracujących w szkole, np. pani woźnej.
Ważne: warto, aby w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego znalazł się zapis, że dziecko wymaga stałego, indywidualnego wsparcia osoby dorosłej podczas przebywania w placówce oświatowej.
Z takim zapisem łatwiej będzie wyegzekwować niezbędną dziecku pomoc.